Meteorolodzy szacują, że w ciągu ostatnich dziesięciu tygodni opady były nawet o 90 procent mniejsze, niż zazwyczaj o tej porze roku. W większości kraju nie spadła ani kropla deszczu. Taka sytuacja utrzymuje się od co najmniej połowy grudnia.
Rolnicy alarmują, że ich uprawy są w coraz wiekszym niebezpieczeństwie. Zaniepokojeni przedłużającym się brakiem opadów są także hodowcy bydła i trzody chlewnej. Stowarzyszenie producentów rolnych zaapelowało o pomoc do rządu w Lizbonie - liczy między innymi na dopłaty do drożejącej benzyny i elektryczności. Ministerstwo rolnictwa stworzyło specjalną grupę, która monitoruje sytuację w kraju i skutki suszy. Być może na ten temat będą rozmawiać europejscy ministrowie rolnictwa podczas najbliższego spotkania w Brukseli.
Portugalscy farmerzy nie wykluczają, że już wkrótce zwrócą się z prośbą o pomoc także do Komisji Europejskiej. Ostrzegają też, że rekordowo sucha zima będzie miała ogromny wpływ na ceny produktów rolnych na krajowym rynku.
IAR