W portugalskiej wiosce Campo Maior tuż przy granicy z Hiszpanią rozpoczęło się święto Festas do Povo. W przygotowaniach do uroczystości brali udział prawie wszyscy mieszkańcy. Tradycja mówi, że Festas do Povo odbywa się tylko wtedy, gdy naprawdę chce tego lud. Aby bowiem przygotować wieś na to święto, trzeba zmobilizować prawdziwy tłum, który przygotuje piękne girlandy z papieru i ozdobi nimi ulice 8-tysięcznej miejscowości. Przez 7 miesięcy kwiaty z bibuły szykowało 5 tysięcy osób. Powstały 192 tysiące ozdób, którymi udekorowano kilkadziesiąt ulic.
Festas do Povo potrwają dziewięć dni. Organizatorzy słynnego na Półwyspie Iberyjskim święta spodziewają nawet półtora miliona odwiedzających. Jedyne co może popsuć im szyki, to deszcz. Wszystko wskazuje jednak na to, że pogoda dopisze jak co roku.
IAR
