Szczególnie napięta jest sytuacja w południowym regionie Algarve, gdzie przedwczoraj ranny został pracownik jednego z punktów pobierania opłat na autostradzie A22. Dlatego władze postanowiły sięgnąć po poważniejsze środki - dowiedziało się "Diario de Noticias".
Jak pisze gazeta, od teraz wszystkich bramek, na których pracują ludzie, mają pilnować specjalnie wyszkoleni żołnierze z elitarnej jednostki interwencyjnej. Aby zapewnić ochronę przez 24 godziny na dobę, trzeba będzie wydelegować dodatkowych 60 wojskowych.
W regionie Algarve pojawił się także problem z kradzionymi tablicami rejestracyjnymi. W ciągu zaledwie tygodnia policja dostała 200 zgłoszeń. Złodzieje montują tablice z przodu samochodu i nie płacą za przejazd, a mandat trafia do Bogu ducha winnego właściciela rejestracji.
Informacyjna Agencja Radiowa/