Agencja działała w budynku położonym naprzeciwko Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Prokuratura zarzuciła jej właścicielom i współpracownikom, że w latach 2004-2006 czerpali korzyści majątkowe z prostytucji. Właścicielom agencji oraz księgowej i kasjerce prokurator postawił także zarzut prania brudnych pieniędzy. Usiłowali oni zalegalizować co najmniej milion 200 tysięcy złotych, pochodzących z prostytucji.
Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Jeden z oskarżonych policjantów jest na emeryturze, drugi po postawieniu zarzutów przez prokuraturę został zawieszony w czynnościach przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.