Profesor powiedział Radiu Merkury, że przedstawiona suma jest tylko szacunkiem strat, poniesionych w majątku komunalnym, przemyśle, zabytkach, a także w majątku prywatnym poznaniaków. Pod względem poniesionych strat wojennych, Poznań plasuje się na czwartym miejscu w Polsce, po Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku.
Profesor podkreślił, że autorzy raportu chcieli jak najbardziej rzetelnie oszacować straty. Andrzej Sakson jest szefem zespołu, który przez półtora roku opracowywał dokumenty, znajdowane w całym kraju.
Zdaniem profesora, choć raport nie ma mocy prawnej, to mógłby być mocnym kontrargumentem w przypadku ewentualnych roszczeń niemieckich wobec Polski. Prezydent Poznania Ryszard Grobelny powiedział, że raport ma pewne znaczenie w polityce międzynarodowej. Wyraził jednak nadzieję, że nigdy nie będzie go musiał wykorzystywać na tym forum, a polityczny aspekt historii będzie coraz słabszy i w Polsce i w Niemczech.
Raport powstał na zlecenie miasta. Jego opracowanie kosztowało niecałe 300 tysięcy złotych. W przyszłym roku zostanie wydany jako album ze zdjęciami.