Stowarzyszenie Climate Action Network, skupiające ponad 400 organizacji ekologicznych z całego świata, uznało, że największym szkodnikiem konferencji COP14 jest Kanada. Tak też szacowne ekologiczne jury uzasadniło decyzję.
Kraj żywicą pachnący od początku poznańskiej konferencji był niekwestionowanym liderem "rankingu szkodników". Ostatniego dnia otrzymał też - wspólnie z Japonią, Rosją, Nową Zelandią i Australią - tytuł Skamieliny Dnia "za uparte twierdzenie, że nie szkodzą negocjacjom klimatycznym".
Specjalną nagrodę przyznano Niemcom za "przejście na ciemną stronę mocy". Chodzi o zdecydowana zmianę stanowiska Berlina wobec walki ze zmianami klimatycznymi. Nie pomogło także wynegocjowanie ulg w unijnym pakiecie klimatyczno-energetycznym. Ekolodzy mają jednak nadzieję, że "Niemcy i pozostałe kraje Unii powrócą na Zieloną Stronę w przyszłym roku".
Drugie miejsce wśród laureatów Skamielin Dnia dostała właśnie Unia Europejska za przyjęcie pakietu klimatycznego w obecnej formie. Trzecie miejsce przyznano zaś Rosji.
Wręczenie Skamielin każdego dnia przyciągało tłumy dziennikarzy i uczestników konferencji. Odbywało się bowiem w konwencji kabaretu, a organizatorzy ceremonii nawet przygotowali specjalny hymn.
Kolejne rozdanie Skamielin - już za rok w Kopenhadze.