Prezydent Grobelny dotychczas uczestniczył w każdej sprawie. Dziś usprawiedliwił swoją nieobecność tym, że bierze udział w posiedzeniu komisji wspólnej rządu i samorządu w Warszawie. Sąd kontynuuje proces pod jego nieobecność, ponieważ Ryszard Grobelny złożył już wyjaśnienia w sprawie. Według prokuratury, oskarżeni urzędnicy zbyt tanio sprzedali grunty w centrum Poznania Grażynie Kulczyk. W umowie określono je jako park, a nie teren inwestycyjny. Na działkach stanęła później druga część Starego Browaru.
Sąd przesłuchując świadków ustala jakie było przeznaczenie terenu, którego dotyczy sprawa. Dziś zeznawała między innymi autorka koncepcji zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Tłumaczyła, że dla niej był to teren pobudowlany i nie analizowała stanu prawnego tych gruntów. Wyjaśniała, że na tym etapie procedury nie było to potrzebne. Drugi z autorów koncepcji powiedział, że przygotowując plan, założono, że jest to kawałek parku, który został zniszczony. Szef zieleni miejskiej powiedział, że fragment sprzedanego gruntu był traktowany przez jego urzędników jako kawałek Parku imienia Jana Henryka Dąbrowskiego. Były nawet trzy koncepcje rewitalizacji tego terenu.
