Magdalena Mazur-Prus rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu powiedziała, że niezwłocznie po otrzymaniu dokumentów śledczy zajęli się tą sprawą. Dodała, że śledczy muszą sięgnąć w tej sprawie do źródeł, czyli do informacji o postępowaniu w warszawskiej prokuraturze. Ma to związek z faktem, iż zarzuty zawiadamiających dotyczą postepowania bieżącego, prowadzonego obecnie przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie.
Rzecznik wyjaśniła, że pierwsze zawiadomienie dotyczy nielegalnego podsłuchiwania dziennikarzy Bogdana Rymanowskiego i Cezarego Gmyza. Materiały uzyskane w wyniku kontroli rozmów miały być wykorzystane niezgodnie z prawem, w cywilnym procesie wiceszefa ABW. W drugim zawiadomieniu były wicepremier, a obecnie adwokat Roman Giertych twierdzi, że nielegalnie podsłuchiwano jego rozmowy z klientem Wojciechem S.
To właśnie w trakcie śledztwa przeciw Wojciechowi S. i Aleksandrowi L., podejrzanym o powoływanie się na wpływy w komisji weryfikacyjnej WSI i ujawnienie tajemnicy państwowej, doszło do nagrania rozmów dziennikarzy i byłego wicepremiera.