Minister powiedział jednak w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że w czasie ostatnich ćwiczeń służb porządkowych przed Euro uzwzględniono możliwość niepokojów społecznych. Według Jacka Cichockiego ćwiczenia pokazały, że służby są przygotowane na taką możliwość.
Mówiąc o zapowiadanych protestach służb mundurowych przeciwko zmianom w systemie emerytalnym, minister podkreślił, że ich funkcjonariusze będą mogli uczestniczyć w protestach tylko w czasie wolnym od służby. Wyraził nadzieję, że protestujących nie będzie dużo, gdyż proponowane zmiany będą korzystne dla funkcjonariuszy. Służby mundurowe będą miały odrębny system emerytalny. Ich funkcjonariusze będą mogli przechodzić na emeryturę po ukończeniu 55 roku życia i przepracowaniu 25, a nie, jak obecnie, 15 lat. Emerytura będzie naliczana na podstawie zarobków z trzech wybranych lat. Nowe zasady obejmą tylko tych funkcjonariuszy, którzy wejdą do służby po ich przyjęciu, a więc zdaniem ministra Cichockiego nie ma powodu, aby służby mundurowe protestowały. Rząd ma zająć się projektem w marcu. Minister podkreślił, że rządowi zależy, aby funkcjonariusze służb mundurowych pracowali dłużej, gdyż obecnie najczęściej odchodzą na emeryturę w wieku 47-48 lat. Nie zgodził się też ze związkami zawodowymi, według których
konsultacje w sprawie reformy są tylko pozorne.
Jacek Cichocki powiedział, że zatwierdzi nowy taryfikator punktów karnych dla kierowców, gdy tylko zakończą się ekspertyzy w tej sprawie.
IAR