Według Witolda Waszczykowskiego należy wywrzeć międzynarodową presję na Rosjan, by ci przekazali wrak samolotu. Bez tego dowodu oraz odczytu z oryginalnych czarnych skrzynek śledztwo nie może ruszyć na dobre - uważa polityk PiS-u. Witold Waszczykowski przypomniał, że kłopoty ze śledztwem wynikają z błędu jaki popełniono tuż po katastrofie, uznając lot do Smoleńska jako cywilny. Konsekwencją tego było przyjęcie konwencji chicagowskiej i oddanie głównego śledztwa w ręce rosyjskiej prokuratury. Fakt, że TU154 M należał do specjalnego pułku polskich sił powietrznych - zdaniem Waszczykowskiego - otwierał furtkę do uznania lotu za lot wojskowy.
Witold Waszczykowski ocenia, że rząd Donalda Tusk za mało energicznie działał po katastrofie. Według niego zdecydowały wówczas kalkulacje związane ze zbliżającą się kampanią wyborczą i niechęć do szczegółowego zajmowania się tą sprawą. Później, gdy MAK przedstawił swoje ustalenia trudno było zmienić przekaz jaki został utrwalony w światowych mediach.
Informacyjna Agencja Radiowa
