Na początku tygodnia mieszkańcy i ekolodzy wyszli na ulice miasta, aby zaprotestować przeciwko planom budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w Tomisławicach. Protestujący obawiają się, że wytworzony przez kopalnię lej depresyjny może zakłócić stosunki wodne w tej części Kujaw i spowodować wysychanie jeziora.
Dzisiaj w tej sprawie spotkają się m.in. Wojewoda Kujawsko-Pomorski, jak również prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. "Musimy uświadomić ludziom jak wygląda sytuacja w tym regionie i wypracować strategię gospodarowania wodami" - podkreśla Henryk Jezierski.
Jednocześnie Główny Geolog Kraju uspokaja, że kopalnia węgla brunatnego nie będzie miała wpływu na jezioro Gopło. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez hydrogeologów, zasięg oddziaływania przyszłej eksploatacji węgla brunatnego nie dochodzi do obszaru jeziora - tłumaczy Jezierski.
To pierwsze z zapowiedzianych przez Głównego Geologa Kraju spotkań omawiających kwestię jeziora Gopło. Następne planowane jest na początek maja.