W poniedziałek we wspólnym oświadczeniu Lech Kaczyński i Valdas Adamkus napisali, że wznawianie negocjacji w sprawie umowy o partnerstwie UE i Rosji byłoby przedwczesne. Moskwa nie przestrzega bowiem założeń rozejmu z Gruzją i nie wycofała swoich wojsk z terytorium tego kraju. Oświadczenie zostało opublikowane na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Deklaracją zdziwiony był szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, który, jak mówił, nic o niej nie wiedział.
Wczoraj prezydent Lech Kaczyński zapewniał, że niczego nie podpisywał za plecami ministra Sikorskiego i, że cała sprawa jest nieporozumieniem. Zapewnił, że wydał swoim podwładnym polecenie przekazania informacji o oświadczeniu szefowi MSZ. Pracownik, który z polecenia prezydenta, został ukarany, jest w Kancelarii urzędnikiem średniego szczebla.