Według Marka Jurka, "dla premiera Donalda Tuska zawarcie tego paktu to również okazja do zadośćuczynienia za lata promocji politycznej pana Palikota i wykorzystywanie jego skrajnych poglądów nie tylko do ataków na przeciwników politycznych, ale do dewastacji szacunku dla Państwa i debaty publicznej."
Były marszałek Sejmu podkreśla, że większość republikańska ma być sposobem na odsunięcie od wpływu na sprawy państwa ugrupowań radykalnych, "zagrażających moralnemu porządkowi odzyskanej niepodległości, zagrażających społecznemu dziedzictwu Jana Pawła II. " Dodaje, że nie oznacza to prowadzenia wobec takiego rządu polityki opozycyjnej.