Kazimierz Marcikiewicz powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że obecnie wniosek o lustrację Gilowskiej należy już do sądu. Podkreślił, że wolałby, aby ani rzecznik interesu publicznego, ani jego zastępca już nic nie robili w tej sprawie.
Premier dodał ponadto, że ma nadzieję, iż sąd w trybie pilnym podejmie lustrację Zyty Gilowskiej. Premier dodał, że jeśli nie byłoby jednak lustracji byłej wicepremier, to zaprasza ją do rządu chociażby tylko po to, by doszło do tego procesu.
Mimo wniosku rzecznika interesu publicznego o lustrację Zyty Gilowskiej do jej procesu może nie dojść. W myśl ustawy, od chwili odwołania z rządu nie jest już ona bowiem osobą publiczną.