Komentując zarzuty Andrzeja Leppera, który twierdzi, że doszło do prowokacji CBA wobec jego osoby, szef rządu powiedział, że lider Samoobrony nie zna przepisów prawa karnego. Zaznaczył, że tego typu operacje są społecznie pożyteczne i oczyszczają polskie życie polityczne. Jarosław Kaczyński przypomniał, że CBA powstało, aby ukrócić zjawiska korupcyjne. Zdaniem premiera, głównym zadaniem Biura jest śledzenie patologii wśród przedstawicieli władzy, o czym świadczą zarzuty chociażby wobec byłego ministra sportu Tomasza Lipca.
Jarosław Kaczyński uważa, że Andrzej Lepper znalazł się w sytuacji niejasnej, która wymagała jego odwołania. Jak powiedział, nie do niego należy ocena winy byłego wicepremiera, ale do sądu i prokuratury.
Według premiera, ludzi władzy obowiązują inne standardy niż zwykłych obywateli. Jeśli padają na nich podejrzenia popełnienia przestępstwa, to muszą odejść i nie powinno być wyjątków od tej reguły.
Odnosząc się do zarzutów opozycji o instrumentalnym wykorzystywaniu służb specjalnych Jarosław Kaczyński zaznaczył, że opozycja działa bardzo agresywnie i wykorzystuje każdą okazję, aby zaszkodzić rządowi. Dodał, że opozycję cechuje nienawiść do władzy, oraz strach przed jej osiągnięciami.