Szef irlandzkiego rządu, zwracając się do obywateli podkreślił, że przyjęcie traktatu z Lizbony będzie z korzyścią dla nich. "Przyszłość jest w Waszych rękach. Głosując na TAK, pomożecie Irlandii w gospodarczym ożywieniu. Głosując na TAK, wyślecie silny sygnał do inwestorów, że nasz kraj jest i pozostanie w sercu Europy" - mówił Brian Cowen. Apel premiera może jednak nie wywrzeć większego wpływu na Irlandczykach, bo ma on bardzo słabe poparcie, zaledwie 15-procentowe, najniższe w historii kraju.
W piątek Irlandczycy zagłosują po raz drugi w sprawie traktatu lizbońskiego. W ubiegłorocznym referendum odrzucili dokument. Teraz sondaże wskazują na przewagę zwolenników, ale sytuacja może się zmienić, bo bardzo duża grupa jest niezdecydowanych.