Mariusz Kamiński utrzymuje, że rząd już w połowie maja wiedział, że nie ma żadnego realnego inwestora, zainteresowanego zakupem stoczni, a jednak kontynuował proces z powodów politycznych.
Szef rządu zastrzegł, że nie chce komentować wypowiedzi byłego szefa CBA, gdyż wypowiada się on jak polityk, który ma do wykonania konkretne zadanie. "Nie wypada, żeby premier publicznie prostował rewelacje człowieka, który ma swoje powody, aby interpretować rzeczywistość w sposób oryginalny" - powiedział Donald Tusk.
Były szef CBA mówił dziś, że "cały aparat rządowy nastawiony jest na wtłoczenie w opinię publiczną skojarzenia, że jest on kłamcą i oszustem". Zdaniem Mariusza Kamińskiego działania te są związane z mającą powstać sejmową komisją śledczą do spraw afery hazardowej i jego ewentualnymi zeznaniami przed nią.