Tusk podkreślił, że nie był pozytywnie nastawiony do pomysłu misji pięciu prezydentów, gdyż stanowi ona pewne zagrożenie, a także jest problemem logistycznym. Zdaniem premiera, prezydencka misja może być jednak pozytywnym sygnałem solidarności dla Gruzji.
W interesie Polski, Gruzji, Unii Europejskiej i całego świata jest sprzeciw wobec polityki Rosji oraz rozwiązanie tego konfliktu - podkreslił Donald Tusk. Zaznaczył jednak, że zależy mu także na możliwie jak najlepszych stosunkach z Moskwą. "Rolą Polski nie jest bycie misjonarzem za wszelką cenę, ale dbanie o bezpieczeństwo swoich obywateli" - uważa szef rządu.
Premier odniósł się także do kwestii polsko-amerykańskich negocjacji w sprawie rozmieszczenia w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej. Jego zdaniem wydarzenia na Kaukazie to wyraźny znak, że USA powinny wziąć pod uwagę polskie oczekiwania. Szef rządu wyraził nadzieję, że te argumenty zostaną przez stronę amerykańską poważnie potraktowane.