Komisja Sprawiedliwości zwróciła się do premiera jako koordynatora służb specjalnych z prośbą o wyjaśnienie Sejmowi okoliczności zatrzymania i naruszenia nietykalności osobistej dziennikarzy TVP przez funkcjonariuszy ABW podczas przeszukania domu jednego z członków komisji weryfikacyjnej, Piotra Bączka.
Posłowie uznali, że działania ABW wobec dziennikarzy nie miały podstaw prawnych, a decyzje prokuratorów decydujących o przeszukaniu reporterów i zatrzymaniu ich rzeczy osobistych wzbudzają wątpliwości.
Wcześniej komisja wysłuchała między innymi relacji pokrzywdzonych dziennikarzy Filipa Rdesińskiego i Szymona Krawczyka oraz obejrzeli film nagrany przez reporterów. Z informacji jakie uzyskała komisja, wynikało że początkowo do przeszukania dziennikarzy została wezwana policja, ale ta odmówiła wykonania czynności, uznając ją za bezpodstawną. Z filmu nagranego przez dziennikarzy wynikało zaś, że funkcjonariusze ABW nie przedstawili dziennikarzom dokumentów, świadczących o ich tożsamości i wykonywanej funkcji.
Z kolei wiceszef ABW, pułkownik Jacek Mąka twierdził, że funkcjonariusze działali zgodnie z prawem.
Za wnioskiem zgłoszonym przez posłów Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało 7 członków komisji, przeciw było 6. Posłowie PO chcieli, aby dezyderat do premiera był głosowany na kolejnym posiedzeniu komisji.