Szef Platofrmy podkreślił na konferencji prasowej, że gospodarzem spotkania będzie premier Jarosław Kaczyński a głównym celem rozmowy będzie znalezienie takiego rozwiązania, które polskim miastom i gminom pozwoli uniknąć kolejnych wyborów.
Donald Tusk nie chciał komentować słów premiera, który skrytykował dziś lidera PO za postawę w sprawie zamieszania dotyczącego oświadczeń majątkowych samorządowców. Tusk zaznaczył, że choć nie zgadza się z treścią słów szefa rządu, jednak nie będzie się do nich teraz ustosunkowywał, gdyż nie chce psuć atmosefery przed jutrzejszym spotkaniem.
Premier Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że w swojej wczorajszej wypowiedzi wskazał, iż wygaśnięcie mandatów tych samorządowców, którzy spóźnili się ze złożeniem oświadczeń, musi zostać postanowione w drodze odpowiedniej procedury. Jarosław Kaczyński podkreślił, że media skupiły się jedynie na fragmencie jego wypowiedzi, że wygasł mandat prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Szef rządu powiedział, że w całej procedurze sąd administracyjny pełni jedynie rolę odwoławczą. Wcześniej - argumentował premier - rada musi podjąć decyzję o wygaśnięciu mandatu, a jeśli stanie się inaczej, czyni to wojewoda. "Ci, którzy mówią tu o decyzjach sądu, po prostu najwyraźniej nie do końca rozumieją procedury prawne" - stwierdził premier.
Jarosław Kaczyński zaapelował też do mediów o równe traktowanie wszystkich samorządowców. Wyjaśnił, że podnoszenie kwestii "głupoty czy bezprawności" przepisów w stosunku do przypadku Hanny Gronkiewicz-Waltz wobec braku takich komentarzy w sytuacji, gdy mówiono o innych samorządowcach, naraża media na zarzut nieobiektywizmu.
Premier powiedział też, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie powinna czynić trudności i stanąć raz jeszcze do wyborów prezydenckich w Warszawie. Dodał, że PiS nie ma jeszcze kandydata do tego urzędu.