Lech Kaczyński pytany w środę przez dziennikarzy, jaki będzie los sprawozdania KRRiT odpowiedział: "Nie sądzę, żeby jakiś nikczemny". Do tej pory nie zdarzyło się, by Krajowa Rada została rozwiązana wskutek odrzucenia sprawozdania. W ubiegłym roku dokument odrzucił Sejm i Senat, nie zrobił tego natomiast prezydent. W tym roku o odrzucenie sprawozdania przez wszystkie trzy uprawnione do tego organy wielokrotnie podczas dyskusji na temat ustawy medialnej apelowali twórcy.
W swoim sprawozdaniu KRRiT zwraca uwagę, że rok 2008 był szczególny dla mediów: na rynku medialnym dały znać o sobie skutki kryzysu, z Polski zaczęły wycofywać się duże korporacje medialne, ruszył proces cyfryzacji. Nastąpił także drastyczny spadek ściągalności abonamentu, co zmusiło Krajową Radę do innego podziału środków, więcej pieniędzy niż dotychczas trafiło do radia, telewizja natomiast otrzymała o 50 procent mniej pieniędzy, przez co musiała borykać się poważnym deficytem finansowym.
