Wiktor Juszczenko krytykuje oświadczenie rosyjskiej Dumy o możliwości zerwania porozumienia o przyjaźni. Rosyjscy deputowani grożą, że dojdzie do tego jeżeli Kijów będzie silniej współpracować z NATO.
Prezydent oświadczył, że obecnie stosunki rosyjsko-ukraińskie mają najwyższy status strategicznego partnerstwa, co zaznaczono właśnie w porozumieniu o przyjaźni. Dlatego wszelkie próby jego zmiany są - zdaniem Wiktora Juszczenki _ wielkim politycznym błędem _. Prezydent podkreślił jednocześnie, że Ukraina jest niepodległym państwem, które może prowadzić własną politykę zagraniczną.
Tymczasem premier Julia Tymoszenko wybrnęła z całej sytuacji żartując, że oświadczenie Dumy jest _ nieadekwatną reakcją _ na przyznanie rosyjskiej gwieździe estrady Filipowi Kirkorowowi tytułu zasłużonego artysty Ukrainy. Był on autorem występu ukraińskiej piosenkarki na konkursie Eurowizji. Julia Tymoszenko dodała, że w stosunkach Moskwy z Kijowem trzeba szukać pozytywnych akcentów.
Stanowiska w sprawie oświadczenia Dumy nie zajęła Rada Najwyższa. Deputowani Partii Regionów i komuniści starali się usprawiedliwić słowa Rosjan podkreślając, że jest to wina prozachodniej polityki obecnych władz. Z kolei przedstawiciele rządzącej koalicji, czyli Bloków Julii Tymoszenko i Naszej Ukrainy - Ludowej Samoobrony zaznaczali, że Kijów ma prawo do samodzielnego wyboru polityki zagranicznej.