Prokurator Iwona Śmigielska - Kowalska dodała, że ABW w ramach prowadzonych działań nie zajmowała się rozmowami telefonicznymi pary prezydenckiej. Ten zarzut wobec ABW wysuwali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Prokurator dodała, że ABW prowadziła czynności związane z uzyskaniem wykazu rozmów, ale nie były to bilingi dotyczące prezydenta lub jego małżonki.
ABW w raporcie dotyczącym tak zwanego incydentu gruzińskiego stwierdziło między innymi, że ostrzał prezydenckiej kolumny, którą poruszał się Lech Kaczyński i prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, był gruzińską prowokacją. Raport ABW był powszechnie krytykowany. O ujawnienie raportu został oskarżony były szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.
IAR