Prokuratura bada, czy przy ułaskawieniu nie doszło do przestępstwa. Rzecznik prokuratury Leszek Goławski nie chciał jednak udzielać informacji na temat przesłuchania. Podkreśłił, że jest ono objęte tajemnicą służbową, a dotyczyło ułaskawienia Vogla.
Piotr Filipowski, bo takie jest prawdziowe nazwisko ułaskawionego, w latach siedemdziesiątych - jako 17-letni chłopak zamordował 75-letnią kobietę w celach rabunkowych. Skazano go wtedy na 25 lat więzienia. W 1983 r., w niewyjaśnionych okolicznościach, dostał paszport i wyjechał do Szwajcarii. W 1998 r. został przekazany Polsce, gdzie miał odbyć resztę kary. Trafił do aresztu, a już rok później został ułaskawiony i wrócił do Szwajcarii.