Wcześniej skargi sędziów sądów rejonowych i asesorów zostały odrzucone właśnie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. W orzeczeniu argumentowano, że Prezydent Polski nie jest organem administracji publicznej i sprawa ta nie może być rozpatrywana w sądach administracyjnych.
Z taką logiką nie zgadzają się sędziowie podważający decyzję prezydenta. Jeden z ich pełnomocników, adwokat Marcin Ciemiński, przyznaje, że w sprawie jest bardzo dużo otwartych pytań. Według niego możliwe, że prezydent naruszył konstytucję nie powołując sędziów przedstawionych mu przez Krajową Radę Sądownictwa. Ciemiński dodał, że nawet jeśli prezydent miał do tego prawo, nie podał uzasadnienia, a procedura w tym przypadku nie jest określona.
Adwokat podkreślił, że największe nadzieje pokłada w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który zdecydował się rozpatrzyć skargę sędziów. Ciemiński przyznał, że sprawy przed sądami administracyjnymi zostały założone z powodu ostrożności procesowej.
W sierpniu 2007 roku Prezydent RP odmówił nominacji łącznie dziewięciu sędziom. Chodzi o czterech sędziów sądów rejonowych starających się o stanowisko w sądzie okręgowym i pięciu asesorom, którzy starali się o pracę w sądach rejonowych. Wcześniej wszyscy kandydaci zostali pozytywnie zaopiniowani przez Krajową Radę Sądownictwa. Kancelaria Prezydenta nie określiła powodów odmowy nominacji, tłumacząc że nie przewidują tego przepisy.