Profesor Palska twierdzi, że 10 procent mieszkańców naszego kraju żyje na poziomie minimum egzystencji i nie są to - jak mówi - "bezdomni alkoholicy, lecz zwykłe rodziny bez przestępczości i żebrania". Blisko do nich ma 60 procent społeczeństwa żyjące poniżej minimum socjalnego. Z badań przeprowadzonych przez profesor Palską wynika, że ludzie ci rezygnują praktycznie ze wszystkiego - przyzwoitego jedzenia, wizyt u lekarzy, wykupywania większości leków, środków czystości, ogrzewania, ciepłej wody, itd. Mówiąc o tym profesor zwraca też uwagę na inne zjawisko, które nazywa "feminizacją biedy". Okazuje się, że byt rodzin żyjących w skrajnym ubóstwie opiera się głównie na matce. Mężczyzna pije, awantutruje się, wpada w depresję, czasem zostawia żonę i dzieci.
Nierówności społeczne pogłębiają się, a ubodzy nie mają szans na awans społeczny. Więcej na ten temat w tygodniku "Przegląd" w wywiadzie z profesor Hanną Palską zatytułowanym "Bieda zostanie z nami".
"Przegląd"/orzechowska/magos