Rzecznik warszawskich sądów, sędzia Wojciech Małek poinformował, że powodem decyzji sądu jest zły stan zdrowia oskarżonego. Z dokumentacji lekarskiej, otrzymanej z aresztu śledczego, wynika, iż dalsze przebywanie oskarżonego - nawet w areszcie ze szpitalem, zagraża jego życiu. Zdaniem lekarzy, Andrzej S. powinien być leczony na wolności. Sąd wysłał do aresztu nakaz zwolnienia Andrzeja S.
Sędzia Wojciech Małek nie chciał ujawnić na co choruje Andrzej S. Zaznaczył , że w chwili poprawy stanu zdrowia Andrzeja S., sąd podejmie decyzję, jakie środki zastosować wobec psychologa.
Rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej, Luiza Sałapa potwierdziła, że do aresztu dotarło już postanowienie sądu o uchyleniu aresztu wobec Andrzeja S. Luiza Sałapa poinformowała, że oskarżony zostanie natychmiast przewieziony karetką do jednego ze szpitali.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w ubiegłym roku skazał psychologa na osiem lat więzienia, ale wyrok uchylono w wyższej instancji i nakazano powtórzyć proces. Wszczęto też przeciw niemu inną sprawę, gdy ujawniły się kolejne ofiary znanego psychologa.
Andrzej S. jest w areszcie od lata 2004 r., gdy na śmietniku niedaleko jego mieszkania w Warszawie znaleziono kilkaset zdjęć dzieci, między innymi trzymających wibratory. W mieszkaniu S. znaleziono kolejne zdjęcia i płyty CD z dziecięcą pornografią.