"Puls Biznesu" zaznacza, że spektrum stanowisk obsadzonych ludźmi PO w Polskiej Grupie Energetycznej sięga od wiceszefa rady nadzorczej po kierowników w spółkach córkach i wnuczkach.
Gazeta zauważa, że spółka, którą kieruje Tomasz Zadroga to kolejna po Polskim Holdingu Nieruchomościowym państwowa firma, którą politycy zamienili w prywatny folwark.
Prezes Zadroga w e-mailu podkreśla, że zgodnie z obowiązującym prawem żaden pracodawca w Polsce nie ma prawa pytać o poglądy polityczne czy przynależność partyjną osób starających się o pracę w danej firmie.
Więcej w "Pulsie Biznesu".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Puls Biznesu"/kl/jj