Przebywający w Kijowie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówił wczoraj, że nie słyszał o tym, jakoby prezydent Lech Kaczyńskui miał przyjechać na Ukrainę. Zwrócił przy tym uwagę, że dwa dni temu prezydenci Polski i Ukrainy spotkali się w Wiśle. Dlatego wizyta Lecha Kaczyńskiego w Kijowie jest mało prawdopodobna.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski ma dziś rozmawiać w Kijowie z szefem tamtejszego MSZ Wołodymyrem Ohryzko, a także prezydentem Wiktorem Juszczenką i premier Julią Tymoszenko.
Ani w Kijowie, ani w Moskwie nie spodziewa się, że kryzys gazowy zostanie dziś zażegnany. Oczekuje się na jutrzejsze spotkanie w Moskwie Julii Tymoszenko z Władimirem Putinem. Prawdopodobnie zostanie tam podpisane porozumienie gazowe. Rosyjski premier ma je następnie zaprezentować przedstawicielom Unii Europejskiej, którzy mają przyjechać do Moskwy.