Wanda Łyżwińska miała fałszować podpisy na oświadczeniach o wyrażeniu zgody na kandydowanie do parlamentu i oświadczeniach lustracyjnych osób, które znalazły się na listach wyborczych Samoobrony. Łyżwińska nie przyznaje się do winy, zapewnia, że nie fałszowała żadnych dokumentów.
Innego zdania, są pokrzywdzeni. Sześć osób twierdzi, że choć na dokumentach widnieją ich nazwiska, to oni ich nie podpisywali. Potwiedzają to grafolodzy.
Oskarżonej grozi do pięciu lat więzienia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.