Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ratujmy kasztanowce!

0
Podziel się:

Niektóre drzewa kasztanowca st\traszą suchymi gałęziami, wyglądają tak, jakby był już późny listopad. Ekolodzy tłumaczą, że drzewa są zjadane przez maleńkie motyle. Rocznie w całej Polsce ginie półtora tysiąca kasztanowców.

Drzewa można ratować szczepionkami. Fundacji Nasza Ziemia udało się w ten sposób uratować do tej pory 350 drzew, między innymi w warszawskiej Królikarni i Łazienkach, a także w Orońsku koło Radomia. Zaszczepienie jednego drzewa to wydatek rzędu 80 złotych. Ale jak tłumaczy Sławomir Brzózek z Fundacji Nasza Ziemia jest to sposób skuteczny. Szczepionka zabija tylko szkodnika, a nie działa na inne owady.
Magda Lipiec z Fundacji Nasza Ziemia podpowiada, że kasztanowcom pomóc może każdy z nas, wykonując przy nich drobne czynności. Grabić, grabić i jeszcze raz grabić, mówi ekolog. Zagrabione liście należy zaś spalić, bo to właśnie w nich mieszka szrotówek kasztanowcowiaczek. Z jednego kilograma pozostawionych liści wylatuje na wiosnę około 5 tysięcy motyli.
Marta Lipiec przypomina, że kasztanowiec to bardzo wrażliwe drzewo, które przywędrowało do nas z Turcji.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)