Jak informują szwajcarskie media Roman Polański przebywa w więzieniu na lotnisku Zurich-Kloten. Grozi mu ekstradycja do Stanów Zjednoczonych. Chodzi o sprawę sprzed 31 lat. W 1978 roku Roman Polański został oskarżony o zgwałcenie 13-letniej Amerykanki Samanthy Geimer. W ubiegłym roku Geimer wystąpiła do sądu z wnioskiem o umorzenie sprawy. Po latach przyznała, że Polański nie zgwałcił jej. Mimo tego amerykański sąd nie wycofał listu gończego za reżyserem.
Zgodnie z umową z 1990 z roku z USA, Szwajcaria jest zobowiązana zatrzymywać wszystkich, którym grozi w Ameryce kara wiezienia. Dlatego - jak tłumaczą władze Szwajcarii - policja musiała zatrzymać polskiego reżysera.
W sprawie Polańskiego specjalne oświadczenie wydał szwajcarski Związek Filmowców. Napisano w nim między innymi, że zatrzymanie reżysera "to uderzenie w twarz dla wszystkich szwajcarskich twórców". Jeden ze szwajcarskich dokumentalistów powiedział, że "Szwajcaria okazała się państwem bez kręgosłupa, a władze nie potrafiły same zdecydować co jest słuszne,a co nie".
Na razie władze Szwajcarii nie zajęły oficjalnego stanowiska w sprawie zatrzymania Polańskiego. Przedstawiciele festiwalu filmowego w Zurychu poinformowali, że ceremonia wręczenia reżyserowi nagrody za całokształt twórczości odbędzie się, ale samo wręczenie nagrody za całokształt pracy twórczej zostało przełożone na późniejszy termin.