Michaił Gorbaczow negatywnie ocenia zachowania rządzącego Rosją tandemu: Miedwiediew - Putin. W jego opinii sytuacja przypomina "epokę Breżniewa", w której władza odcięła się od obywateli i żyła w swoim, niedostępnym świecie. "Władze zamknęły się w bunkrze i ogrodziły murem nie do przebicia" - zauważa sarkastycznie Gorbaczow. Jego zdaniem konieczne są reformy ustrojowe i społeczne, które dopuszczą do głosu zwykłych obywateli. Ostatni przywódca Związku Radzieckiego dodaje, że - to właśnie odgradzanie się od obywateli i nie wsłuchiwanie w ich głos było główną przyczyną rozpadu radzieckiego państwa.
IAR