Polscy śledczy i eksperci zbadają między innymi urządzenia pokładowe zabezpieczone na lotnisku w Smoleńsku po katastrofie Tu-154M. Jak poinformował major Jarosław Sej - czynności wykonywane w Moskwie zostały uzgodnione z Komitetem Śledczym Federacji Rosyjskiej i wynikają z wcześniejszych wniosków strony polskiej o pomoc prawną. Sej dodał, że szczegółowej ekspertyzie poddane zostaną między innymi "urządzenia elektroniczno - nawigacyjne, komputer pokładowy i urządzenia sterowania".
Pod koniec tygodnia do Rosji przyjedzie kolejna grupa prokuratorów i ekspertów. Będą oni do końca września pozostawać w Smoleńsku, gdzie zajmą się między innymi oględzinami wraku Tupolewa i sporządzeniem sferycznej dokumentacji fotograficznej pozostałości maszyny. Wrak samolotu oraz urządzenia pokładowe aż do zakończenia śledztwa przez stronę rosyjską nie będą mogły zostać przewiezione do Polski.