Eksperci gazety uważają, że wizytę polskiego prezydenta na Ukrainie należy odbierać jako "ostatnie ostrzeżenie" ze strony Unii Europejskiej. -"Janukowycz nie może się zdecydować czy chce związać się z Europą czy z Rosją" - piszą rosyjscy dziennikarze. Ich zdaniem, główną rolę w negocjacjach między Kijowem a Brukselą odgrywa Polska. Przypominają oni, że przesłanie z Brukseli jest jasne - integracja za wolność Timoszenko. -"I nie chodzi tylko o wypuszczenie byłej premier z więzienia a wzięcie przez Ukrainę odpowiedzialności za przestrzeganie podstawowych zasad europejskich takich jak demokracja i niezawisłe sądy" - dodają dziennikarze "Niezawisimoj Gaziety". W ich opinii, dopiero 19 grudnia na szczycie Unia Europejska - Ukraina dowiemy się czy starania Polski zakończyły się sukcesem.