Do stworzenia miasteczka ekologów w pobliżu budynku, w którym urzęduje premier Władimir Putin, nie pozwoliła ochrona siedziby rządu. Ekolodzy zostali zmuszeni do rozejścia się. Od dłuższego czasu organizują oni akcje protestu w obronie lasu w Chimkach. Przez las ma być poprowadzona autostrada z Moskwy do Sankt Petersburga. Demonstranci twierdzą, że wycięcie części drzew spowoduje niepowetowane straty ekologiczne. Natomiast osoby odpowiedzialne za budowę drogi utrzymują, że nie ma alternatywy dla autostrady. Konflikt między obrońcami lasu w Chimkach a władzami trwa od 2006 roku. W ostatnim czasie uległ zaostrzeniu, gdyż nie wyklucza się, że już w październiku rozpocznie się budowa trasy.