Sąd apelacyjny w Warszawie uchylił decyzję sądu pierwszej instancji, który odrzucił wniosek prokuratury z 17 września o aresztowanie Zakajewa. Jednocześnie, Warszawski Sąd Apelacyjny umorzył sprawę aresztu dla czeczeńskiego emigranta. Umorzenie nie obejmuje wniosku rosyjskiej Prokuratury Generalnej o ekstradycję Ahmeda Zakajewa.
Zdaniem prezydenta Czeczenii, "trudno zrozumieć decyzje polskiego sądu". Ramzan Kadyrow dodaje, że - od Warszawy i Londynu nie można było spodziewać się innego rozstrzygnięcia.
"Zachód nie tylko, że nie pomaga walczyć z terrorystami, ale w jakieś mierze czyni z Zakajewa i jemu podobnych romantycznych bohaterów" - dodał czeczeński przywódca. Mówiąc o Polsce Kadyrow stwierdził, że w naszym kraju nie ma sprawiedliwości, a terrorystów dzieli się na dobrych i złych.
Prezydent Czeczenii kolejny raz zarzucił Ahmedowi Zakajewowi wspieranie islamskich separatystów i obciążył go odpowiedzialnością za niedawny zamach terrorystyczny na siedzibę parlamentu republiki.