Rosyjski MSZ w wydanym oświadczeniu stwierdza, że wejście w życie konstytucji Kosowa to dalsze działania, służące bezprawnemu tworzeniu suwerenności tego kraju. Może to jedynie pogorszyć napiętą już sytuację w regionie.
Rosja wspiera Belgrad, odmawia uznania niepodległości proklamowanej przez Prisztinę i domaga się ponownego zintegrowania Kosowa z Serbią.
Wzywa także do "przywrócenia prawa" w sprawach Kosowa. Według Moskwy, inna droga może doprowadzić do naruszenia stabilności międzynarodowej i bezpieczeństwa w tym regionie.
Dotychczas niepodległość Kosowa uznała większość państw zachodnich.