Generał Nogowicyn nie powiedział, dlaczego S-400 będą rozmieszczone najpierw na Dalekim Wschodzie. Obserwatorzy zwracają jednak uwagę, że nie jest to przypadkowe. Z rosyjskim Dalekim Wschodem graniczą Korea Północna i Chiny, a przez morze i ocean - Japonia i amerykańska Alaska. W związku z północnokreańskim programem rakietowym i jądrowym Rosja ma dobry pretekst do rozmieszczenia najnowszych kompleksów rakietowych właśnie w tym regionie.
Według rosyjskich źródeł, rakiety S-400 są przeznaczone między innymi do likwidacji samolotów na odległość do 400 kilometrów, w tym niewidzialnych "stealth", oraz rakiet balistycznych lecących z prędkością 4,8 kilometrów na sekundę. Kompleksy S-400 wchodzą w skład uzbrojenia rosyjskiej armii dopiero od 2 lat.