Bruskela poinformowała, że do tych miejsc nie mają wjazdu ani unijni eksperci, ani organizacje humanitarne, które dostarczają pomoc finansowaną przez Unię Europejską, z wyjątkiem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.
Mimo wielokrotnych apeli Rosja odmawia dostępu i proponuje, że sama rozdysponuje pomoc. Bruksela nie zgadza się jednak na warunki Moskwy, bo - jak tłumaczy - niosąc pomoc nie chce być kojarzona ze stroną konfliktu.
Oprócz informacji o blokowaniu przez Rosję pomocy humanitarnej, eksperci Komisji Europejskiej potwierdzają też niepokojące doniesienia o czystkach etnicznych w Osetii Południowej. Gruzini tam mieszkający zmuszani są do przyjęcia rosyjskiego paszportu, albo do opuszczenia prowincji.