Austriaccy dyplomaci powiedzieli dziennikarzom, że delegacja rosyjska stawiała wygórowane żądania. Moskwa odmówiła rozmieszczenia obserwatorów OBWE w Południowej Osetii i żądała, by przed wyjazdem ustalić zakres ich obowiązków. Rosja godziła się jedynie na wysłanie obserwatorów Unii Europejskiej, ponieważ w skład misji OBWE mogli wejść również obserwatorzy Stanów Zjednoczonych.
15 sierpnia Moskwa po naciskach OBWE zgodziła się na wysłanie 20 obserwatorów na granicę z Osetii i Połudnowej Abchazji. Potem zaczęła stawiać warunki, żądając imiennych zgłoszeń oserwatorów, informacji o ich macierzystych krajach i uzgodnienia statusu.