Mama Krysi od 25 lat mieszka w Rosji, ale zachowała polskie obywatelstwo. Ponieważ córka też nie ma obywatelstwa rosyjskiego, jej leczenie jest płatne. Kosztuje 13 i pół tysiąca rubli, czyli równowartość 1300 złotych dziennie. Obecnie trwa procedura nadania dziewczynce rosyjskiego obywatelstwa, ale choroba nie czeka i codziennie potrzebne jest leczenie.
"Razem możemy sprawić, by Krystyna żyła, uczyła się i cieszyła życiem jak wiele dzieci. Razem możemy podarować Krystynie nadzieję i życie na jutro" - napisała redakcja tygodnika. Sobiesiednik zamierza przekazać na pomoc dla małej Krysi pieniądze, jakie zostaną uzyskane z prenumeraty zawartej między 15 i 25 października.