Sprzed gmachu Sejmu rusza Parada Równości. W tym roku odbywa się pod hasłem "Różnorodni równoprawni". Do marszu mają dołączyć uczestniczki Kongresu Kobiet, które od wczoraj obradują w Pałacu Kultury i Nauki.
Jak co roku, uczestnicy parady przyszli po to, żeby upomnieć się o prawa gejów, lesbijek, biseksualistów i osób transseksualnych. "Tak jak inni mają prawa, dlaczego my mamy nie mieć? - pytają uczestnicy Parady. "Przecież też jesteśmy ludźmi, też płacimy podatki, jesteśmy normalni, pracujemy" - dodają. Uczestnicy Parady są przekonani, że ich postulaty zostaną spełnione w następnej albo kolejnej kadencji Sejmu.
Trasa tegorocznej Parady Równości liczy około 5 kilometrów. Przemarsz został tak zaplanowany, żeby uczestnicy mogli oddać hołd przy tablicy upamiętniajacej osobę Izabeli Jarugi-Nowackiej. Zginęła ona w katastrofie smoleńskiej, a za życia angażowała się w zwalczanie wszelkich przejawów dyskryminacji.
Organizatorzy Parady przewidują, że weźmie w niej udział kilka tysięcy osób.
IAR
