Rozporządzenia znosi etapowy sposób rekrutacji. Do tej pory oblanie jednego z testów - sprawnościowego lub z wiedzy, eliminowało kandydata z dalszego etapu rekrutacji. Teraz, niezaleznie od wyniku, każdy będzie przechodził przez oba testy i zaliczy rozmowę z psychologiem. W razie niezaliczenia testu poprawkę będzie można zdawać po miesiącu, a nie, jak było dotąd, po roku - pisze gazeta. Nie będą też obowiązywać terminy składania dokumentów, gdyż nabór do policji ma trwać przez cały rok.
Minister Stasiak zapewniał, że mniej rygorystyczna rekrutacja nie będzie oznaczała obniżenia standardów w policji. Zaprzeczył też, jakoby powodem podjętej decyzji były braki kadrowe w policji.
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", w komendach wojewódzkich brakuje jednak policjantów. Największy - 10-cio procentowy deficyt jest w Komendzie Stołecznej. Brakuje tu 979 osób. Ogółem w polskiej policji jest 6150 wolnych etatów.
"Rzeczpospolita" podaje, że nakłady na policję mają wzrosnąć do roku 2009-tego o 4, 5 miliarda złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na podwyżki płac, sprzęt, inwestycje oraz nowe mundury. Gazeta podaje, że poddawany obecnie testom nowy mundur polskiego policjanta kosztuje 2, 5 tysiąca złotych.
"Rzeczpospolita/iar/ms/pbp
