Wojskowi śledczy postawią zarzuty czterem wysokim oficerom MON w związku ze sprawą posła Bolesława Borysiuka - ujawnia "Rzeczpospolita". Prokuratura zajęła się dziwnym awansem działacza Samoobrony na stopień podporucznika po publikacji w gazecie w 2004 roku. Dziennik ujawnił wówczas, że Borysiuk blisko współpracował między innymi z pułkownikiem Tadeuszem P., wysokim oficerem Departamentu Kadr w MON. To właśnie przez niego przechodziły wszystkie awanse w armii. Po tekstach w "Rzeczpospolitej", w których gazeta opisywała związki Borysiuka z Tadeuszem P. sprawą zajęła się prokuratura. Szybko ustaliła, że poseł Samoobrony nie spełniał warunków, żeby dostać stopień oficerski. Dziennik dodaje, że część jego dokumentów wojskowych została sfałszowana.