Minister edukacji Katarzyna Hall przygotowała rozporządzenie, które nakazuje, by we wszystkich szkołach popłynęła w kranach bieżąca ciepła i zimna woda oraz dostępne były środki higieny osobistej.
W maju 2009 roku Państwowa Inspekcja Sanitarna przeprowadziła kontrolę dotyczącą warunków utrzymania higieny osobistej uczniów w szkołach. Okazało się, że 23 procent spośród 6364 sprawdzonych placówek nie spełniało wymagań sanepidu.
Od 1 września ma się to jednak zmienić - pisze "Rzeczpospolita". Za remonty szkolnych łazienek odpowiedzialne będą samorządy. MEN podpowiada, że wystarczy założenie ogrzewacza przepływowego. Urzędnicy wyliczyli, że w całym kraju potrzeba będzie ponad 30 tysięcy sztuk takich ogrzewaczy za ponad 6 milionów złotych.
IAR/Rzeczpospolita/man/dj