Pieniądze, które pożyczy nam EBI drogowcy będą mogli wydać do 2013 roku. Będzie można za nie wyremontować od 4 do 5 tysięcy kilometrów dróg. Firmy drogowe będą mogły od przyszłego roku ubiegać się o kontrakty o wartości nawet do 40 milionów złotych.
Pożyczka z EBI na remonty dróg w wysokości miliarda euro jest najwyższą do tej pory. Na inwestycje w latach 2007-2009 dostaliśmy 300 milionów euro.
Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Komisji Infrastruktury wylicza, że najpilniejsze remontowe potrzeby drogowców są szacowane na około 4 miliardy złotych. Jak wynika z raportu o stanie dróg za ubiegły rok, prawie 4 tysiące tras krajowych jest w złym stanie i kwalifikuje się do natychmiastowego remontu.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada, że zwróci się w najbliższych dniach do swoich oddziałów regionalnych o przedstawienie propozycji dróg, które mają zostać wyremontowane. Na tej podstawie zostanie stworzony plan remontów do 2013 roku - przypomina gazeta.
"Rzeczpospolita"/Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/mf/MagM
