Niemiecka firma Max Boegl kontunuuje budowę wrocławskiego stadionu po Mostostalu, z którym umowę rozwiązał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. "Rzeczpospolita" wyjaśnia, że zamówienie na dokończenie budowy stadionu zostało udzielone z wolnej ręki, a nie w przetargu ograniczonym, a zdaniem UZP nie było podstaw do takiej decyzji.
Zdaniem dziennika sprawa może trafić do sądu. Jeśli okaże się, że umowa z wykonawcą jest nieważna, wtedy niemiecka firma będzie musiała opuścić plac budowy. Gazeta podkreśla, że to może oznaczać, iż stadion nie powstanie na czas.
"Rzeczpospolita"/IAR/zm/nyg