Według ekonomistów przyjęte założenia są konserwatywne i pesymistyczne, ale - jak podkreślają - lepiej przyjąć negatywny scenariusz i potem się miło rozczarować.
"Rzeczpospolita" zauważa, że od polskiego rządu bardziej optymistyczny jest rynek. Prognoza banku Merrill Lynch na przyszły rok wskazuje na 2-procentowy wzrost polskiej gospodarki. Inni ekonomiści mówi o wzroście 1,8-procentowym. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że nasza gospodarka będzie rosła w przyszłym roku w tempie 1,3 procent, a Komisja Europejska przewiduje wzrost o 0,8 procent.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/kry/dabr