Polacy z pogranicza zasiedlają tereny na zachodnim brzegu Odry i Nysy Łużyckiej. Do Niemiec mieli jechać do pracy, a na noc wracać do domów w kraju. Jest odwrotnie. Z domów od Pasewalk w Meklemburgii po Goerlitz w Saksonii-Anhalt do pracy w kraju jeżdżą tysiące Polaków. Od wejścia Polski do Unii Europejskiej, a zwłaszcza od zniesienia kontroli granicznych, zasiedlają niemieckie pogranicze.
Rok po otwarciu niemieckiego rynku pracy emigracyjna fala okazała się znacznie mniejsza od spodziewanej, ale fala przeprowadzek na niemiecki brzeg Odry i Nysy nie maleje. Na koniec 2011 roku w przygranicznych landach mieszkało 16 tysięcy Polaków. Ich liczba w Meklemburgii od 2004 roku skoczyła z ponad dwóch do czterech i pół tysiąca. W samym Goerlitz, oddzielonym od Zgorzelca Nysą Łużycką, ich liczba wzrosła od 2008 roku z tysiąca do 1,4 tysiąca.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Infiormacyjna Agencja Radiowa//"Rzeczpospolita"IAR/kl/Siekaj
